Będę się chwalić cz. 1

Nowy stolik, nowa jakość/fot. autor bloga
 Trudny i stresy przeprowadzki (to między innym powód tej ciszy blogowej ostatnimi czasy) wynagrodziły książkowe zakupy w liczbie całkiem zacnej. Przyznam, że moje dwa ulubione wydawnictwa - Czarne i Znak rozpieściły nas dobrymi cenami książek i w ramach uczciwości powiem, że zakupy robione są na trzy osoby - Członka Rodziny, M. i mnie. Ale cicho też zdradzę, że  jednej przesyłki się spodziewam, a jak M. się da namówić (edycja w trakcie pisania: dał!), to może jeszcze jedna będzie w drodze. W każdym razie nabytków jest tyle, że chwalić się będę przez notki dwie. Ogłaszam tzw. koniec posuchy!

Dawid Hewson, Dochodzenie (Wydawnictwo Marginesy) - tu miło zaskoczył mnie pewien supermarket znacznie obniżając cenę tej pozycji. Cieszę się z jej posiadania, bo prawie już desperacko szukam dobrego kryminału do przeczytania. Ostatnie mnie zawiodły, mam nadzieję, że Dochodzenie sprosta oczekiwaniom. 

Maciej Wasielewski, Jutro przypłynie królowa (Wydawnictwo Czarne) - powiem szczerze, że po premierze książki nie za bardzo się nią zainteresowałam. Teraz przyznaję się do błędu, bo lektura zapowiada się bardzo ciekawie i intrygująco. 

Mario Vargas Llosa, Marzenie Celta (Wydawnictwo Znak) - Członek Rodziny powiedział: Kupuj, bo jest naprawdę dobra! Kupiłam, zobaczę. Zapowiada się na książkę trudną, ale liczę na to, że będzie ciekawa. Z chęcią poszukam też brzemienia pierwszej książki po Nagrodzie Nobla.

Paweł Smoleński, Powiatowa rewolucja moralna (Wydawnictwo Znak) - przy tym zakupie nawet się nie zastanawiałam. Reportaże o Polsce, zwłaszcza tej z małych miasteczek i wsi zawsze wzbudzają moje zainteresowanie. Odkrywanie własnego kraju, osobiście i przez karty książek, uważam za swoją powinność. A poza tym jest w takich książkach swojsko i strasznie. A dzięki temu bardzo czytelnika wciągają.

Paweł Smoleński, Izrael już nie frunie (Wydawnictwo Czarne) - wybór Członka Rodziny i jednocześnie Paweł Smoleński po raz drugi. Reportaże o Izraelu, każdy z innej strony, ale jednocześnie wszystkie przedstawiają ten kraj od środka - myślę, że lektura będzie interesująca przynajmniej tak bardzo jak zdjęcie na okładce, które zdecydowanie przykuwa uwagę.
poziomo nowe, pionowo stare - proste!/fot. autor bloga

Wojciech Górecki, Planeta Kaukaz (Wydawnictwo Czarne) - M. polecił Członkowi Rodziny, więc ten bez wahania zamówił. A kto by nie zamówił, jakby usłyszał taką rekomendację: dobra książka, świetnie napisane reportaże, chciałbym z Góreckim wyjechać na Kaukaz, a czytając książkę, czuję jakbym tam trochę był ?

Leszek Kołakowski, Czy diabeł może być zbawiony i 27 innych kazań (Wydawnictwo Znak) - warto poczytać co piszą ludzie o wiele mądrzejszy ode mnie. Tym bardziej, że większość kłopotów mamy wspólnych - z kulturą, chrześcijaństwem i Polską. Właśnie o tym traktuje ta książka. Jest jeszcze socjalizm, też chętnie się zapoznam.

Leszek Kołakowski, Herezja (Wydawnictwo Znak) - pewnie nie pomyślelibyśmy z M., żeby taki problem zgłębiać. Ale gdy zobaczyliśmy książkę naszły nas pytania i wątpliwości. Mamy nadzieję, że wybitna postać autora nam jej rozwieje.

Zdobycze biblioteczne:

Jerzy Pilch, Dziennik (Wydawnictwo Wielka Litera) - o wszystkim i o niczym, czyli to, za co kochamy Pilcha. Czytam wieczorami i tylko żałuję, że zabieram się tak późno i zasypiam, bo pewnie mogłabym pochłonąć całość w kilka dni.

Mo Yan, Kraina wódki (Wydawnictwo W.A.B.) - czytamy noblistów. Autor wcześniej nieznany, po nagrodzie szybciutko publikowany, na pewno wart przeczytania.

Komentarze

  1. Niezły stos :) Chętnie poczytałabym te reportaże Wydawnictwa Czarne.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty