Będę się chwalić cz. 2

nowe nabytki na starym obrusie/fot. autor bloga
Przyszedł czas na kolejną porcję wakacyjnych nowych nabytków. Przyznam szczerze - nazbierało się ich całkiem sporo, ale znowu dzielimy je na troje. Zresztą, jak tu się powstrzymać, jak wokół tyle okazji i tytułów wartych przeczytania. Całe szczęście Członek Rodziny, M. i ja mamy gust podobny, przez co można zwiększyć liczbę zamawianych egzemplarzy, bo każdy znajdzie więcej niż jednego czytelnika. A kiedy już myślę, że nic nie będziemy kupować, to podczas samochodowej przejażdżki słyszę od Członka Rodziny Aż dziwię się, że nie zainteresowało Cię 20 lat nowej Polski w reportażach według Mariusza Szczygła ... no i teraz czuję się zainteresowana....

1. Martin Pollack, Śmierć w bunkrze (Wydawnictwo Czarne)


Mam takie wspomnienie z zeszłorocznych Targów Książki w Krakowie - wielkie kolejki oczekujących na autografy ustawiają się do Danuty Wałęsy i Janusza L. Wiśniewskiego (tudzież Marka Krajewskiego), a przy jednym ze stoisk siedzi niezauważany pisarz, Martin Pollack. Nikt nie podchodzi, nikt nie prosi o autograf. Zrobiło nam się tak bardzo przykro, że mam postanowienie - za kilka miesięcy udam się na wspomniane Targi, mam nadzieję, że przyjedzie też Martin Pollack i nie tylko poproszę o autograf, ale i podyskutuję o książce Śmierć w bunkrze.

2. Richard L Brandt, Potęga Google'a. Poznaj sekrety Larry'ego i Sergeya (Wydawnictwo Znak)

Kupione bardziej pod kątem zajęć M., ale ja chętnie przeczytam, choć może nie w pierwszej kolejności. Warto byłoby się jednak dowiedzieć, jak wyglądał mechanizm powstawania potęgi Google. Nie spodziewam się wybitnej literatury, bardziej rzetelnego i kompletnego przedstawienia pewnego fenomenu. Zobaczę po przeczytaniu, czy słusznie omijałam podobne książki z daleka, czy też muszę nadrobić pewne braki w lekturach.

3. Frank Dikötter, Wielki głód. Tragiczne skutki polityki Mao 1958 - 1962 (Wydawnictwo Czarne)

Już kiedyś ogłaszałam, że znalezione w bibliotece, że czytam... Niestety, książka mało poręczna przy przemieszczaniu się, trzeba było zostawić w jednym miejscu i trochę żałowałam, że nie mogę jej skończyć. Teraz, kiedy postanowiliśmy ją mieć na własność, będzie okazja, na którą tym bardziej czekam, gdyż moje dobre zdanie o początkowym fragmencie książki potwierdzają liczne przychylne recenzje i wyróżnienia.

4. Christopher R. Browning, Pamięć przetrwania. Nazistowski obóz pracy oczyma więźniów (Wydawnictwo Czarne)

Na pewno nie będzie to lektura ani wakacyjna, ani łatwa. A jednak wpisuje się jakoś w nurt czytanych książek pozwalających na zachowanie pamięci o najgorszych zbrodniach, jakie dotknęły ludzkość. I może pozwoli mi zrozumieć, do czego w sytuacji ekstremalnej może posunąć się człowiek, jeżeli w ogóle istnieje jakaś granica. Czekam także na tę lekturę, gdyż Wielki głód przekonał mnie do ciekawych i dobrych wydań z serii Historia/Historie wydawnictwa z Wołowca.

5. Juan Eduardo Cirlot, Słownik symboli (Wydawnictwo Znak)

Na pewno nie do przeczytania na raz, tak jak się czyta beletrystykę czy reportaż. Słownik symboli to pozycja do której chętnie sięgnę w poszukiwaniu ciekawostki związanej z szeroko pojętą kulturą. Po pierwszym zetknięciu z tą pozycją wiem, że będą to spotkania ciekawe i wzbogacające wiedzę. Nie mogę też tego ominąć - duży plus za wydanie, które przepięknie się prezentuje.
fot. autor bloga

6. Czesław Miłosz, Historia literatury polskiej (Wydawnictwo Znak)

Historia literatury polskiej wykładana przez naszego Noblistę? Lubię to! Niby sprawa jest znana, ale nie liczy się tylko treść - ważna jest także forma. Tu oczekuję prawdziwego majstersztyku! Ciekawość podsyca fakt, że to pierwsze polskie kompletne wydanie opracowanych przez Miłosza wykładów.

7. Goran Rosenberg, Kraj utracony. Moja historia Izraela (Wydawnictwo Czarne)

W poprzednim zestawie znalazł się Izrael widziany oczami Pawła Smoleńskiego. Teraz z ręce trzymam swoistą autobiografię człowieka i kraju. Wprawdzie przeraża mnie trochę jedna z recenzji, której autor stwierdza, że książka przygotowana jest dla czytelnika zorientowanego w dziejach Izraela, a ja w tej materii jestem osobą średnio zaawansowaną. Mam jednak nadzieję, że z małą pomocą innych źródeł uda się z tą lekturą zapoznać.




Komentarze

Popularne posty