O życiu przestępczym w przedwojennej Polsce kompendium wiedzy od Moniki Piątkowskiej z małą uwagą od czytelnika

marzenie się spełniło/ fot. autor bloga
Monika Piątkowska, Życie przestępcze w przedwojennej Polsce. Grandesy, kasiarze, brylanty
Wydawnictwo Naukowe PWN 
s.463

Są takie książki, za które człowiek odda wiele. W moim przypadku było tak z publikacją Życie przestępcze w przedwojennej Polsce. Grandesy, kasiarze, brylanty Moniki Piątkowskiej - cena okładkowa może zwalać z nóg, ale uparłam się i nie było zmiłuj, trzeba było książkę nabyć. Potem odleżała swoje na półce (plus minus rok, ale co zrobić, czas nie jest z gumy) i w końcu trafiła na szafkę nocną - z powodu gabarytów i szacunku ciężko było ją nosić w torebce. Teraz, już po lekturze, mogę śmiało odpowiedzieć na pytanie, czy warto było tak o tę pozycję zabiegać.

Co do zasady tak - Życie przestępcze w przedwojennej Polsce to świetne kompendium wiedzy o tej ciemnej stronie życia z okresu do końca lat trzydziestych XX wieku. Książka ta to także bardzo wciągająca opowieść, która wychodzi poza świat przestępczy - przedstawia zwyczaje, społeczeństwo, motywy działania poszczególnych osób z półświatka. Ci, którzy oczekują historycznego opracowania, mogą trochę się zawieść. Autorka przedstawia wybrany temat w sposób raczej swobodny, choć usystematyzowała swoją publikacje dzieląc ją na rozdziały: Plaga II Rzeczypospolitej, czyli wszystko o złodziejach, Na wsi, Oszustwa, Prostytutki, Handel ludźmi, Dzieci, Sensacje. Nie ma na jej kartach statystyk, wykresów, są za to zdjęcia, ilustracje i sporo przykładów. 

Żeby zaostrzyć apetyt tym, którzy jeszcze nie czytali Życia przestępczego w przedwojennej Polsce, mogę sprzedać kilka smaczków - czy wiedzieliście, że prostytutki były rejestrowane (nie wszystkie, ale taki był zamysł) i posiadały swoje książeczki zdrowia? Czy macie świadomość, że często porywano młode dziewczyny z ulicy i następnie sprzedawano je do domów publicznych np. w Argentynie, wcześniej tortutrując te bardziej oporne w taki sposób, który kojarzy się z filmami akcji lat nam współczesnych? Czy zdawaliście sobie sprawę, że teraz policjant cieszy się o wiele większym bezpieczeństwem niż w dwudziestoleciu międzywojennym? To tak na zachętę, a mogę zapewnić, że takich ciekawostek jest więcej.

zasypało książkami historyczno-kryminalnymi/fot. autor bloga
Czyli udała się mi recenzja bez uwag? No niestety, niekoniecznie. Niniejszym występuję z apelem -
wydawco, korektorze, redaktorze, dlaczego zrobiliście to tak ważnej publikacji? Zdarzają sie literówki, zdarzają się zdania bez sensu, zdarza się podpis bez zdjęcia. Zdarzyło się w końcu, i to dokładnie na ostatnich stronach książki, zupełne pomieszanie z poplątaniem. Numeracja kartek w porządku, ale ułożenie tekstu na tych stronach już bardzo nie w porządku. Literówkę jeszcze zrozumiem (z trudem, ale się uda) ale tak wielka wtopa to trochę wstyd. Nie wiem, może to tylko wada mojego egzemplarza (w co trochę wątpię), niemniej nie powinno się tak zdarzać.

Mimo tej wtopy książkę i tak polecę, bo jest pewnego rodzaju rodzynkiem na rynku wydawniczym. W przystępny sposób opowiada dzieje przestępczości na ziemiach Polski w okresie przedwojennym i powoduje, że czytelnik da się wciągnąć w te mrożące krew w żyłach i brutalne historie. Autorka przedstawia też atmosferę, jaka panowała w społeczeństwie we wspomnianych latach, za co należy się jej duży plus. Gratka dla fanów kryminałów, historii i przede wszystkim dobrej literatury.

ocena: 8/10

Komentarze

  1. Sprawdziłam np. na stronie empiku i online jest dostępna... ale faktycznie kupić nie jest najprościej. Moze zrobią dodruk już bez wtopy ze składem....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty