Les Miserables. Widziałam, słucham, zakochałam się...
płyta różna od plakatu reklamującego film/fot. autor bloga |
Po pierwsze – film widziałam. Już ponad dwa tygodnie temu,
na pokazie przedpremierowym. Po pierwszym zobaczeniu trailera (nota bene przed
inną literacką ekranizacją, Anną Kareniną) już wiedziałam, że jak tylko wejdą na ekrany kin, muszę Nędzników zobaczyć. I zobaczyłam, choć przez łzy.
Wzruszenie i emocje chwyciły mnie już w pierwszych minutach filmu i tak
ścisnęły za gardło, że nie chciały puścić jeszcze długo po projekcji. I można
się czepiać, że Russell Crowe nie daje rady głosowo (choć z każdym wysłuchaniem
Stars coraz bardziej mi się podoba). Można narzekać, że jest pompatycznie, że
kadry nie takie, że trochę płasko i że grają nam na emocjach. Ale, szczególnie
gdy ogląda się ten film w kinie, dla zwykłego śmiertelnika nie ma to kompletnie
znaczenia. Szczególnie, jeżeli ten śmiertelnik lubi musicale, a ja się muszę
przyznać, że wyjątkowo ta forma mi się podoba. Bardziej wzrusza mnie tekst
wyśpiewany niż wypowiedziany. Ale dla
kogoś, kogo muzyka i śpiew w mało zabawnych filmach drażni, te prawie trzy
godziny (!) spędzone w kinie mogą być prawdziwą katorgą.
Po drugie – słucham płyty. M. dostał i dobrodusznie pozwala
mi ją teraz na okrągło odtwarzać. Z płytami zawsze jest to ryzyko, że nie będą
brzmiały tak dobrze jak ta sama muzyka połączona z obrazem. Tu taka sytuacja
nie nastąpiła. Ścieżki dźwiękowej słucha się bardzo dobrze. Jedyny mały minusik
może za to, że Can you hear the people sing? nie doczekało się własnego
numerka na liście utworów i jest tylko fragmentem innej pozycji. I jeszcze
jeden, ale już ostatni – bardzo mało na płycie partii śpiewanych przez
młodziutkiego aktora Daniela Huttlestone’a wcielającego się w rolę Gavroche’a.
A jego wykonania i gra są jednym z jaśniejszych punktów filmu.
no właśnie, Hugh Jackman/fot. autor bloga |
A tak kompletnie poza tematem – jak to możliwe, że wcześniej nie zauważyłam i nie wzdychałam do Hugh Jackmana? Szczególnie, że dzięki filmowi widzimy, jak potencjalnie interesująco się zestarzeje.
Komentarze
Prześlij komentarz